Gdy usłyszałem jego głos w głowie, zamilkłem. Dziwne, ale posłuchałem go. Siedziałem nadal na skale i mój wzrok przenosił się od Alex'a do Hadesa. Hades ma jakieś porachunki z moim ojcem?
- Alex... - warknął tak że aż dreszcze mnie przeszły. - Nie twoja sprawa z kim mam porachunki. Masz po prostu z nim nie rozmawiać, a co gorsze zaprzyjaźniać się.
- Chyba w twoich snach. Będę się przyjaźnił z kim chcę! Powiedz mi co takiego zrobiłeś Aresowi! No powiedz, co?! - Alex w tym momencie wyglądał jak swój ojciec. Straszny, morderczy wzrok. Tęczówki czarne z czerwoną obwódką. Blada skóra.
Nigdy się nie bałem i nie miałem zamiaru tego robić, ale gdy wzrok Hadesa spotkał się z moim, myślałem że zaraz tam padnę na zawał. Hades wyróżnia się tym że ma jeden z najgorszych darów. Może przez kontakt wzrokowy pokazać twoją śmierć. Przypomniała mi się pierwsza lekcja o bogach... Tak się stało. Nagle pojawiłem się w ciemnym pomieszczeniu. Na przeciwko mnie stał nie kto inny jak Hades.
- Słaby jesteś... Jak twoja matka - powiedział do mnie.
- Znasz moją matkę?! - krzyknąłem.
Zacząłem się rozglądać. Nic nie było widać. Czarne pomieszczenie, ja i Hades.
- Oh, dobrze ją znam... Jest piękną kobietą, ale głupiutką - zaśmiał się szaleńczo.
- Co?!
- Czyli nasz wspaniały Ares Ci się nie pochwalił? Twoją matką nie była ta nieśmiertelniczka... Była nią Afrodyta...
- Ale...Ale ja jestem pół krwi - nie miałem pojęcia co powiedzieć.
Czy to prawda...? Jestem synem Aresa i Afrodyty? Czyli mam rodzeństwo?? Trzech braci i siostrę? Ale czemu on mi nie powiedział o tym?!
- Można łatwo odebrać komuś moc, Dejmosie - powiedział.
- To nie prawda!
- Ach tak? To spytaj się twojego ojczulka...
- Dlaczego go tak nienawidzisz? - w oku pojawiła mi się łza. Jak on mógł mi tego nie powiedzieć!
- No cóż... Bo to ja powiedziałem jego ojcu, a zarazem mojemu braciszkowi że ma romans z Afrodytą. W tedy obiecałem mu że tego nie powiem, ale on nie dotrzymał swojej części umowy... - powiedział. - Tyle powinno ci wystarczyć. Resztę pytaj się ojczulka.
Wróciliśmy. Leżałem na skale i nie miałem siły się podnieść. Z oczu uciekły mi łzy. Okłamał mnie... Mój ojciec mnie okłamał...
- Coś ty mu zrobił?! - krzyknął Alex podchodząc do mnie.
Hades jednak mi coś zrobił... Zabił mnie od środka.
- Tylko powiedziałem prawdę - zaśmiał się szaleńczo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz